Pokazywanie postów oznaczonych etykietą horror. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą horror. Pokaż wszystkie posty

2 grudnia 2017

Black Mirror (2017)

Ostatnim czasy znacznie zaniedbałam przygodówki. A może to one zaniedbały mnie, bo dobrych produkcji jest jak na lekarstwo. Dlatego też Black Mirror budził we mnie (i nie tylko) wielkie nadzieje. Jak na współczesny reboot sztandarowej niegdyś przygodówki "przystało", point’n’clickowe 2D zastąpiono pełnym 3D co przełożyło się na pogłębienie immersji w grze, jednak przyniosło inne problemy. Ale o tym poniżej. 

Pierwsze minuty, a nawet godziny w grze utrzymały mnie w przekonaniu, że warto było czekać, a czas spędzony w grze będzie bardzo przyjemny. Gorzej prezentuje się jednak zakończenie, a także czas trwania samej rozgrywki (5 godzin). Gra ma wiele wad - tyle dobrze, że twórcom z King Art Games udało się perfekcyjnie oddać atmosferę poprzedniczek zarówno fabułą jak i grafiką oraz udźwiękowieniem. 


Black Mirror 2017 pc game, gra


2 września 2017

Whispering Willows

Whispering Willows to mały, ale dopieszczony indyk, który jest zarazem debiutem amerykańskiego studia Night Light Interactive. Choć tytuł nie zostanie w mojej pamięci na długo, to chciałoby się, aby każda produkcja indie była dopracowana minimalnie na takim samym poziomie jak Whispering Willows. Mechanika jak i dwuwymiarowa grafika cieszą, nie powodują zgrzytów z odbiorze. Gra nosi także wszelkie znamiona przygodówki widzianej w rzucie bocznym, jednak trochę nad wyraz użyto tu sformułowania „gra logiczna”. Zębów na zagadkach nie zjadłam i generalnie mówiąc grało się łatwo i przyjemnie. Krótko, ale treściwie. Z pomysłem, ale bez większej głębi.


29 sierpnia 2017

Masochisia

Zanim ktokolwiek zostanie zwiedziony przez informację, że Masochisia jest przygodówką point’n’click, niech najpierw upewni się, że temat obłąkania i morderstw jest mu tematem miłym, a przede wszystkim, że ma 18 lat. Masochisię docenią gracze wysoce emocjonalni oraz… wyraźnie skrzywieni. Może nie spodobać się przeciętnemu fanowi point’n’clicków, a może nawet budzić odrazę.

W zależności od tego, kim jesteśmy, jakie przeżycia nosi nasza własna historia i jak bardzo podatni jesteśmy na schizofrenię, tak dalece spodoba nam się Masochisia.


1 lipca 2017

Get Even

Sądzi się, że zapominanie jest naturalnym mechanizmem obronnym mózgu, powstrzymującym człowieka od rozmyślań nad przeszłością i ciągłym przeżywaniem na nowo traumatycznych wydarzeń z przeszłości. – cytat z gry.

Najnowsza gra naszego rodzimego studia The Farm 51 pod tytułem Get Even pozwoliła mi nareszcie zanurzyć się w jednej produkcji na dobre. Mimo wszelkich zarzutów poczynionych pod jej adresem, będę broniła Get Even właśnie między innymi dlatego, że zdołał przekonać mnie do siebie na tyle, iż przeszłam go w całości, dobijając jedenastu godzin na liczniku. A przecież o to w gamedevie chodzi: żeby tworzyć gry, które wessą nas w swój świat i sprawią, że będziemy chcieli jeszcze. Jest to niezwykle trudne w zalewie dzisiejszej gamingowej tandety.  

6 stycznia 2017

GRAVEN: The Purple Moon Prophecy

Nie lubię bajerować, toteż zgodnie z prawdą przyznam, że dotąd szerokim łukiem omijałam produkcje HOPA. Hidden Objects w jakie kiedykolwiek grałam rozczarowywały mnie brakiem pomysłu oraz ciągnącą się jak flaki w oleju akcją. Najwyraźniej albo trafiałam na kiepskie produkcje, albo nie zdołałam dokopać się do tych naprawdę dobrych, które mogłyby zmienić moje nastawienie do nich. Graven: The Purple Moon Prophecy zmieniło. I chwała jej za to.

Zaginięcie Ethana Cartera (redux)

Co jest takiego fenomenalnego w tej grze, że jedni pieją z zachwytu, a inni unoszą jedynie oczy do góry i mamroczą coś w stylu „jakbym chciał popatrzeć na widoczki, to poszedłbym do lasu”? No właśnie, czy jakiś tytuł (prócz Minecrafta) może budzić tak skrajne emocje? Jak widać może i zdaje się, że chyba wiem dlaczego…


29 grudnia 2016

Art of Murder: Sztuka Zbrodni

Pierwsza odsłona gier z serii Art of Murder to kawałek dobrego point and clicka. Jest to zdecydowanie sztandarowy przedstawiciel gatunku, gdzie rozwiązujemy zagadki, zbieramy przeróżne rzeczy, rozmawiamy z napotkanymi postaciami i musimy wykazać się logiką. Gra ma już 9 lat, a ja muszę przyznać, że brakuje mi takich właśnie przygodówek. Nieprzekombinowanych, z prostą historią, wyważonymi zagadkami i bez udziwnień w mechanice. Zostało mi powzdychać i od czasu do czasu zagrać w takie właśnie klasyki, aby zresetować swój przesiąknięty gamingową akcją głowę.

22 grudnia 2016

The Walking Dead: A New Frontier

Serii The Walking Dead od Telltale Games nie trzeba przedstawiać. Od momentu, gdy w roku 2012 na świat wydany został pierwszy sezon tej epizodycznej przygodówki, gamingowy świat zmienił się nie do poznania. Mimo, że już wcześniej w innych tytułach niektórzy producenci próbowali wpleść do gier system wyborów moralnych, nigdy nie poniosło się to takim echem jak w przypadku The Walking Dead.

18 grudnia 2016

Layers of fear + Inheritance


Horrorów w branży growej jest już cała masa i z roku na rok przybywa ich w szalonym tempie. Mam jednak nieodparte wrażenie, że wiele z nich tworzone jest na identycznych zasadach. Mechanika to wyłącznie błądzenie po ciemnych korytarzach z wyczerpującą się latarką, a straszenie gracza ogranicza się do zabiegów nazywanych w gamingowym żargonie jump scare. Dlatego tak rozpaczliwe szukam w horrorach czegoś innego, jakiegoś powiewu świeżości. Moim wymaganiom sprostała produkcja Layers of Fear. Gra krakowskiego studia Bloober Team to nie tylko powiew świeżości, ale także podmuch szaleństwa. 



16 października 2016

Decay: the Mare

Zarówno pogoda za oknami jak i sam fakt o zbliżających się Wszystkich Świętych sprzyja indywidualnym rozmyślaniom o istotach zza światów. Nawet ja, osoba która zaczyna się bać na sam jedynie wydźwięk słowa „horror”, przy takiej okazji po horrory sięgam. Zarówno w formie książkowej i filmowej, ale przede wszystkim growej. Nie ukrywam, że próbowałam grać w kilka horrorów i stąd wiem, że moimi ulubionymi są te, w których nie da się umrzeć. Takim horrorem jest Decay: the Mare. Bohater umrzeć co prawda na szczęście nie może, gorzej jednak ma się sprawa samego gracza. Trzykrotnie w grze stanęło mi serce i dostałam skurczu żołądka.

14 września 2016

The Walking Dead Sezon 1

Wczuj się w rolę mężczyzny, który dopiero co zabił kochanka swej żony, a teraz siedzi na tyłach wozu policyjnego i oczekuje na zamknięcie w celi. Co może wyratować go z tak beznadziejnej sytuacji? Oczywiście narodziny Żywych Trupów. Kiedy nieuważny policjant kierujący autem wpada na bezmózgi korpus idącego zombiaka historia zaczyna nabierać tempa i nie traci go niemal ani na chwilę. 



21 sierpnia 2016

Selma and the Wisp

Selma and the Wisp to horrorzasta, zręcznościowa platformówka 2D popełniona przez polskich developerów z Toucan Studio. Jak sami podkreślają inspiracje czerpali z tytułów takich jak Limbo czy Badland. Wspólnym mianownikiem tychże gier jest z całą pewnością styl graficzny, w jakim zostały wykonane, ale i czyhająca za każdym rogiem śmierć. 

10 lipca 2016

Goetia

Goetia swą premierę miała 14 kwietnia 2016 roku i od pierwszych chwil swojej cybernetycznej egzystencji zbierała same pochwały. Opis twórców sugeruje, że w grze kierować będziemy poczynaniami ducha 12-letniej Abigail, która za zadanie obierze sobie odkrywanie mrocznych tajemnic swoich przodków. Tajemnice Blackwoodów okażą się nie byle jakimi, gdyż od wielu pokoleń zajmowali się oni czarną magią, kontaktami z demonami oraz próbą odkrycia nieśmiertelności.

Sam już tytuł przybliża nam tematykę gry. Otóż Goetia (PL Goecja) jest to system magiczny opierający się na przyzywaniu duchów i demonów do realnego świata, by służyły one magowi. Właśnie takim hokus-pokus zajmowali się krewni naszej protagonistki. Warto wspomnieć, że nawet zakończenie jest przewrotne, gdy okazuje się, że nic nie jest takie, jak nam się wydawało.

9 lipca 2016

Dracula 1 - 5 (1999-2013)

Pierwsza część gier przygodowych o Draculi powstała w roku 1999. I nauczyła mnie, żeby nie tykać (nawet kołkiem osinowym) żadnych gier wyprodukowanych przed 2008. Pomimo, że ów pierwszy jak i drugi Dracula odznaczają się niezapomnianym wręcz klimatem, nic nie wymaże z mojej pamięci tych rozlanych pikseli tworzących kolorowe plamy wielkości 5 cm na 5 cm. Na sama myśl o tym, znów bolą mnie oczy. Odradzam granie na wszystkim powyżej 21 cali.

Dracula 1 Zmartwychwstanie

Zarówno część pierwsza Dracula Zmartwychwstanie, jak i rok młodsza część druga Dracula Ostatnie Sanktuarium nie różnią się od siebie zbytnio, więc opiszę je łącznie.

Grając byłam zmuszona zrobić research w głąb minionego stulecia. Doczytałam, że gra mając swoją premierę była przełomowa. Można to stwierdzić nawet dziś. Przerywniki filmowe były po prostu ładne, w przeciwieństwie jednak do samych postaci w grze, które były wprost obleśne. Dziś, na 32 calowym monitorze mogłam stwierdzić, że druga część Draculi poczyniła jednak progres względem poprzedniczki. Oczy bolały mniej, jednak wzrok nadal się męczył.

24 maja 2016

The walking dead: Michonne - a Telltale Games mini-series - recenzja

Mimo że fani gier z serii The Walking Dead z niecierpliwością oczekiwali trzeciego sezonu z małą Clementine, to Telltale Games spłatało owym fanom małego figla i wypuściło grę z tej samej serii, jednak z nową bohaterką. A jest nią sama Michonne z komiksu oraz serialu telewizyjnego The Walking Dead. Zapewne miało to być pocieszenie dla tych, co nadal cicho łkali w poduszkę za Clementine. Czy pocieszyło? Mnie niekoniecznie.